Turbot z lubczykowo — melisowym pesto

Turbot to rarytas z Bałtyku. Z wyglądu przypomina flądrę. Może ważyć nawet 20 kg. Ze względu na smak i konsystencję jest jedną z najbardziej cenionych ryb w Europie. Rarytasem jest dlatego, gdyż nie pływa w ławicach, tylko stanowi połów uboczny podczas połowu innych ryb.

Dzisiaj przygotowałam turbota z pesto lubczykowo-melisowym, bo tych ziół mam w ogrodzie w bród. Jeśli nie macie dostępu do świeżych ziół, ani znajomych z ogrodem, spokojnie możecie zrobić pesto z pęczka pietruszki i też będzie pyszne. Zioła nie tylko korzystnie wpływają na stan naszego zdrowia, ale pomagają wyczarować w kuchni prawdziwe smakowitości. Warto wykazać się fantazją i tworzyć własne kompozycje ziołowe. Mam nadzieję, że mój przepis będzie dla Was inspiracją.

Składniki:

  • 1 turbot ok. 80 dkg (lub każda inna biała ryba)
  • 2 garści lubczyku
  • 2 garści melisy cytrynowej
  • 2 ząbki czosnku
  • 50 g orzechów włoskich
  • 4-5 łyżek oliwy lub dobrego oleju rzepakowego
  • cytryna
  • sól

Wykonanie:

  • Rybę umyć, osuszyć, skropić sokiem z cytryny i posolić. Ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
  • Zioła posiekać, czosnek drobno pokroić, orzechy również i rozdrobnić bądź w moździerzu, bądź w małym rozdrabniaczu elektrycznym. Na koniec zmiksować z oliwą. Doprawić solą do smaku.
  • Tak przygotowane pesto rozłożyć równomiernie na rybie.
  • Wstawić rybę do nagrzanego piekarnika i piec 20 minut w temperaturze 190 ° C.
  • Podawać z ulubionymi dodatkami. Ja podałam z surówką z rzodkiewek i młodymi ziemniaczkami.

    Życzę smacznego!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *