Grahamki, pyszne razowe bułeczki, niegdyś moje ulubione. Dzisiejsze leżące na sklepowych półkach są w rozmiarze XXL- dziwnie ogromne, a i w smaku nie przypominają dawnych grahamek. Mając w pamięci tamte sprzed lat zrobiłam swoje. Są pyszne, mięciutkie, puszyste z lekko chropowatą skórką i bardzo zdrowe.
Przypuszczam, że orginalne grahamki miały jednak w swoim składzie o wiele mniej mąki graham, na korzyść zwykłej białej mąki chlebowej. W moich jest akurat na odwrót, dlatego są na pewno dużo zdrowsze. Bułeczki bardzo proste do przygotowania, pięknie rosną i wyglądają dokładnie jak te sprzed lat.
Skladniki na 10 grahamek:
300 g mąki pszennej graham (1850)
1 opakowanie suchych drożdży
300-350 ml pół na pół wody z mlekiem
1 łyżka miodu
1 łyżeczka soli
2 łyżki oleju
1 łyżeczka ciemnego octu balsamicznego
+2 łyżki mleka
Wykonanie:
- wszystkie składniki umieścić w misie robota i wyrobić gładkie ciasto. Przykryć folią spożywczą i odstawić do wyrośnięcia. Ciasto powinno podwoić objętość
- wyłożyć na matę lub stolnicę wysypaną niewielką ilością mąki i zagnieść. Ciasto podzielić na 10 kawałków o wadze 85-88 g. Uformować grahamki. Ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i przykryć ściereczką kuchenną. Pozostawić do napuszenia. Włączyć piekarnik
- wyrośnięte bułki posmarować mlekiem i piec 25 minut w temperaturze 200°C.
- studzić na kratce
14 komentarzy
Z chęcią skorzystam z przepisu :)
OdpowiedzUsuńErvisha,ciesze sie.Bedzie mi bardzo milo.Mam nadzieje,ze dasz znac jak smakowaly?
UsuńBułeczki są wyśmienite :) Dziękuję... czy przepsi nie pochodzi ze strony Moje Wypieki bo widziałam niemal identyczny :)
UsuńErvisha,tak przepis jest podobny,jak kazdy inny na grahamki,ale nie identyczny.Znam przepis Doroty i swego czasu pieklam wg niego grahamki.Dla mnie byly jednak za slodkie ( dodatek i miodu i melasy).Nie znam takich grahamek.W moim rejonie w Opolu smakowaly one jednak inaczej.Moje tez nie smakuja w 100% jak te za dawnych lat,ale juz im troche blizej,wg mojego smaku oczywiscie.
UsuńBardzo zachęcająco wygladają te bułki. Dziekuję za udział a majowej liście :Na zakwasie i nadrożdzach"
OdpowiedzUsuńDziekuje za odwiedziny i komentarz.Buleczki byly rzeczywiscie smaczne.Z ostatniej podrozy do Polski przywiozlam nastepna porcje maki graham i mysle teraz o grahamkach na pszennej podmlodzie.
UsuńKochana wczoraj piekłam Twoje orkiszowe bułeczki,b.dobre:)jednak nie takie spręzyste jak w sklepie:)które z Twoich przepisów na bułeczki polecisz najbardziej?
OdpowiedzUsuńBardziej sprężyste będą zawsze te upieczone z jasnej mąki. Popatrz na bułki zwykłe z przedziałkiem i bułki na podmłodzie - w spisie treści. Właśnie te sklepowe pieczone są na podmłodzie. Zawsze bardziej "sklepowy"efekt uzyskasz piekąc ze zwykłej mąki pszennej, bo ta ma więcej glutenu niż mąka orkiszowa:)
Usuńrozumiem,a według Ciebie,które zasługują na nr 1?
OdpowiedzUsuńZawsze te na podmłodzie, ale z nimi dużo zachodu. Te z przedziałkiem są naprawdę smaczne:)
UsuńPodpowiedz, gdzie można kupić mąkę pszenną chlebową 550 ?
OdpowiedzUsuńStoi w kazdym sklepie:)
UsuńTak, w każdym sklepie stoi mąka pszenna luksusowa typ 550.
OdpowiedzUsuńNatomiast mąka pszenna graham 1850 to mąka mąka pszenna razowa 1850.
Pedanterii blogowi doda pisanie dokładnych nazw mąk (najlepiej z opakowań).
Sorry, ale pytałaś o pszenną chlebową 550:) W przepisie podałam prawidłowe nazwy mąk. Zdecyduj o co pytasz:)
UsuńDziękuję za odwiedziny i pozostawienie komentarza. Pozdrawiam!