Cały czas marzy mi się graham, ale taki jak za dawnych lat. I choć wszyscy psioczą na pszenną mąkę (ja sama ją powoli eliminuję ze swojej kuchni) to smak pszennego chleba, szczególnie właśnie grahama jest jedyny w swoim rodzaju i niepowtarzalny.

To jedna z pierwszych nieudolnych prób przybliżenia tego smaku grahama sprzed lat. Graham to nie jest, ale chlebek jest tak smaczny, że dzielę się z Wami moim przepisem. Niezwykle prosty i bezproblemowy, bo upieczony w foremce i bardzo, bardzo smaczny.

Składniki:

  • 200 g zakwasu pszennego z mąki graham
  • 350 g mąki chlebowej 750
  • 150 mąki graham
  • 1 łyżka otrębów pszennych
  • 300-350 g wody
  • 1,5 łyżeczki soli
  • 1 łyżeczka suchych drożdży
  • 1 łyżeczka melasy lub miodu

Wykonanie:

  • wieczorem przygotować zakwas na mące graham. 1 łyżkę zakwasu żytniego dopełniłam mąką graham i wodą do 200 g. Wymieszać. Przykryć folią i pozostawić do wyrośnięcia na całą noc
  • następnego dnia odmierzyć wszystkie składniki i przygotowany zakwas, umieścić w misie robota i wyrobić gładkie, jednolite ciasto
  • foremkę wysmarować oliwą i wysypać otrębami pszennymi, wyłożyć ciasto chlebowe. Przykryć folią spożywczą i pozostawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia
  • nagrzać piekarnik do 230°C
  • wyrośnięte ciasto posypać mąką i wstawić do nagrzanego i zaparowanego piekarnika na 15 minut. Następnie temperaturę zmniejszyć do 200°C i piec kolejne 30 minut
  • studzić na kratce                 

ŻYCZĘ SMACZNEGO 🙂

Przepis bierze udział w lipcowej akcji „Na zakwasie i na drożdżach”. Akcję tym razem prowadzi Łucja z bloga „Fabryka kulinarnych inspiracji”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *