Są mieciutkie, bardzo delikatne i jestem pewna, że smakiem zachwycą każdego, bo dzięki dodatkowi zmielonej kolendry i kulek ziela angielskiego zyskały nowy, ciekawy aromat i całkowicie zatraciły swój charakterystyczny"rybi" posmak. Są bardzo szybkie do wykonania, ponieważ zamiast mielić rybę, wystarczy ją jedynie posiekać.
Składniki na 5-6 sztuk:
2 małe filety/płaty z dorsza
1 jajko
2-3 łyżki bułki tartej + do obtoczenia
sól, pieprz
kilka ziarenek ziela angielskiego
1/2 łyżeczki nasion kolendry
sok z 1/2 cytryny
masło ghee lub olej do smażenia
Wykonanie:
- filety pozbawić skóry, umyć ,osuszyć i skropić sokiem z cytryny. Odstawić chociaż na 20 minut. Pokroić w małą kostkę, natępnie posiekać
- do posiekanego mięsa dodać jajko i bułkę tartą w takiej ilości, by kotleciki były łatwe do formowania. Najlepiej dodać część bułki i pozostawić do napęcznienia, w razie potrzeby dodać resztę. Do rozmrożonego dorsza na pewno trzeba będzie dodać więcej bułki tartej.
- w moździerzu zmiażdżyć ziele angielskie i kolendrę lub zmielić w młynku
- masę na kotlety wymieszać z solą, pieprzem oraz kolendrą i zielem angielskim
- wilgotnymi dłońmi formować kotleciki, obtaczać w bułce tartej i smażyć na rumiano na maśle z obu stron
2 komentarzy
Kiedyś nie znosiłam takich rybnych kotletów, czas leci lat przybyło i smaki się zmieniły - teraz lubię ! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSmaki cały czas ewoluują ,tak jak i my się zmieniamy .Wszystko zależy też od przypraw,te będą smakować każdemu :) Pozrawiam Cię również!
UsuńDziękuję za odwiedziny i pozostawienie komentarza. Pozdrawiam!