To dosyć ciężkie, zwarte ciasto drożdżowe zawierające dużą ilość rodzynków, skórkę pomarańczową i marcepanowe nadzienie. Jest zaskakujące smaczne i bardzo aromatyczne i choć to ciasto drożdżowe, to im starsze tym lepsze. Zawsze obowiązkowo posypane sporą ilością cukru pudru. Gruba warstwa cukru pudru ma przypominać owinięte w pieluszki dzieciątko Jezus.
Ładnie zapakowany stollen i przewiązany kokardką, może być miłym świątecznym prezentem. Zapraszam do przepisu.
Składniki na 2 sztuki:
200 g rodzynek
60 g żurawiny
skórka starta z 1 cytryny
1 łyżeczka zmielonego kardamonu
szczypta czarnego pieprzu
2 łyżeczki extraktu z wanilii
2-3 łyżki rumu
1 op. suszonych drożdży - 7g
450g + 50g mąki orkiszowej 630
150 ml letniego mleka
1/2 łyżeczki soli
3 łyżki jasnobrązowego cukru
50 g masła
2 ubite jajka
250-300 g marcepanu
dodatkowo:
stopione masło do polania
cukier puder do posypania
Wykonanie:
- rodzynki, skórkę pomarańczową, żurawinę i skórkę otartą z cytryny namoczyć przez 2 godziny w rumie z przyprawami
- do misy robota odważyć mąkę, dodać cukier, letnie mleko i ubite jajka i hakiem wyrabiać ciasto dodając kawałkami pokrojone w kostkę masło. Misę przykryć folią i pozostawić do wyrośnięcia
- delikatnie hakiem zagnieść powtórnie ciasto, dodać namoczone wcześniej owoce i mieszać do połączenia owoców z ciastem
- ciasto przełożyć na blat oprószony mąką i podzielić na 2 porcje. Każdą porcję rozwałkować formując owalny placek o grubości 2,5 cm. Rozwałkować marcepan i uformować 2 wałki jednakowej grubości na długość uformowanego owalnego placka. W każdej owalnej porcji ciasta zrobić wałkiem wzdłuż pośrodku wgłębienie i ułożyć w nim marcepan. Każdą porcję ciasta złożyć tak: zakładając jedną część na drugą, by pozostawić z boku 2 cm wolny rant. Miejsce złączenia posmarować mlekiem. Tak przygotowane strucle ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, przykryć ściereczką i pozostawić około 30 minut do wyrośnięcia
- piekarnik rozgrzać do 180` C. Strucle posmarować mlekiem i piec 30 minut do zrumienienia. Studzić na kratce. Posmarować stopionym masłem przy pomocy pędzla i oprószyć dużą ilością cukru pudru



6 komentarzy
Ale bym się ucieszyła z takiego jadalnego prezentu. Pycha! ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję,każdy łasuch by sie ucieszył:)
OdpowiedzUsuńMatko! jaki pyszny!! dziekuje za udzial w akcji))
OdpowiedzUsuńKasiu,również dziękuję:) Faktycznie,jest pyszny,a Twoja akcja super:)
OdpowiedzUsuńPięknie Ci wyszło :)
OdpowiedzUsuńDziękuję gin:) Nieskromnie przyznaję,że udał się nadzwyczajnie:)
UsuńDziękuję za odwiedziny i pozostawienie komentarza. Pozdrawiam!