Pyszne drożdżowe bułeczki na dobry początek dnia lub na drugie śniadanie. Są wspaniałe, mięciutkie, pełne słodkich rodzynek.
Ciasto nie jest przesłodzone, także śmiało możesz zajadać je z ulubionym dżemem, choć najsmaczniejsze są z samym masłem. Największy ich atut - w całości upieczone z mąki orkiszowej.
Składniki na 15 bułeczek:
450 g mąki orkiszowej jasnej 630
250 ml mleka
50 g cukru
80 g masła
2 jajka
1 op. suchych drożdży lub 1 op. świeżych - 42 g
1/4 łyżeczki soli
100 g rodzynek
dodatkowo: 1 żółtko+ 2 łyżki mleka
Wykonanie:
- rodzynki namoczyć w gorącej wodzie. Ocedzić i osuszyć w papierowym ręczniku
- mleko podgrzać w rondelku. Dorzucić masło pokrojone w grubą kostkę, by zmiękło
- przesianą mąkę wsypać do misy robota, następnie dodać cukier, drożdże, sól, jajka i wymieszać hakiem, dolewając porcjami mleko z masłem. Ciasto wyrabiać 5-8 minut, aż będzie gładkie i sprężyste. Pod koniec wmieszać odsączone rodzynki. Przykryć folią spożywczą i odstawić w ciepłe miejsce do podwojenia objętości
- wyrośnięte ciasto wyrzucić na blat, zagnieść powtórnie i podzielić na 15 małych porcji. Z każej porcji uformować bułeczkę. Odkładać na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Przykryć ściereczką kuchenną i pozostawić do napuszenia
- żółtkiem wymieszanym z mlekiem posmarować wyrośnięte bułeczki. Piec 15 minut w 200`C. Studzić na kratce
21 komentarzy
Uwielbiam domowe pieczywo a te bułki wyjątkowo kuszą:)
OdpowiedzUsuńcudowne :)
OdpowiedzUsuńNiko, i znów coś dla mnie :). Bułeczki z mąki orkiszowej muszą smakować pysznie :). Upiekę je na pewno !
OdpowiedzUsuńNa pewno będą Ci smakować:)
UsuńCoś wspaniałego! Z dżemikiem idealne :)
OdpowiedzUsuńhttp://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
Z dżemikiem też pyszne:)
UsuńCudnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńPyszności :)
OdpowiedzUsuńO matulu, tego właśnie szukałam!! :)
OdpowiedzUsuńA ja mam pytanko: Czy to normalne, że uformowane bułeczki, ułożone już na blasze z rozlewają się i są płaskie? Te na zdjęciu wyglądają jak kulki, a moje bardziej jak placki. Zrobiłam wszystko wg przepisu. Co zrobić, żeby kulki utrzymały swój kształt?
OdpowiedzUsuńNie, bułeczki w żadnym wypadku nie powinny rozlewać się na blaszce. Albo ciasto było przegarowane (za długo wyrastało), albo bułki nie były prawidłowo uformowane:)
UsuńUformowane były dobrze, bo dopiero po chwili robiły się płaskie. A więc pozostaje ta pierwsza opcja, że za długo wyrastały. Ale to musi wtedy chodzić o pierwsze wyrastanie jeszcze w misce. Bo na blaszce nie zdążyły jeszcze dobrze wyrosnąć, a juz się spłaszczyły. No cóż... dam im jeszcze jedną szansę. W smaku są super. Tylko ten kształt....
UsuńDaj im szansę:) Napiszę jeszcze jak formowałam bułki. Z odciętego kawałka ciasta uformowałam kulkę, tak jak robimy to np. przy knedlach, następnie ją spłaszczyłam. Teraz brzegi placuszka zawijam do środka, lekko naciągając ciasto. Powtarzam czynność wielokrotnie na długości całego zewnętrznego brzegu placka, aż powstanie śliczna kulka. Uformowane bułeczki układam na blaszce złączeniem do dołu:) Powodzenia:)
UsuńDziękuję ci za ten szczegółowy opis :) Zrobiłam tak jak napisałaś i rzeczywiście kształt wyszedł bardzo ładny. Formując te kuleczki podsypywałam je troszkę mąką, bo inaczej się potwornie kleiły. Ciasto wyszło gęściejsze niż wczoraj, więc kulki zachowały swój kształt. Ale po ułożeniu na blasze niestety nie urosły mocno. a nie chciałam przesadzić z tym wyrastaniem. Niestety nie wyszły puszyste. Są zbite i wszystkie popękały pod koniec pieczenia. Da się zjeść, ale to nie to. Nie wiem czy zrobię trzecie podejście. Chciałam je robić dla moich dzieci, ale widać... nie każdy ma do tego rękę. Szkoda.
UsuńNie odpuszczaj. Moja przygoda z ciastem drożdżowym zaczynała się bardzo podobnie. Bułeczki popękały ponieważ nie pozwoliłaś im dostatecznie wyrosnąć i pod wpływem wysokiej temperatury je rozerwało. Przy drożdżowym cieście potrzebne jest wyczucie. Kilka prób i będzie o`key. Jak ciasto się klei, wyrzuć je na blat i całość zagnieć jeszcze raz posypując delikatnie mąką - nigdy każdą bułeczkę odzielnie:)
UsuńJednak nie wytrzymałam i zrobiłam trzecie podejście ;)
UsuńZrobiłam tym razem bez jajek. Wyszły idealne! Niesamowicie puszyste, okragłe itp. Są cudowne!
Cieszę się, że się udało, choć z jajkami są bardziej deserowym wypiekiem. W cieście drożdżowym nie tylko stopień wysuszenia mąki, ale i wielkość jajek mają duże znaczenie:)
Usuń1 opakwanie suchych drozdzy ? moje opakowanie to 100g :) można by precyzyjniej okresclic mianowice w gramach :D
OdpowiedzUsuńFaktycznie, widziałam ostatnio w Polsce takie kolosy po 100g:) Tradycjne opakowanie drożdży to 42 g i taka ilość chodzi:) Można też przeczytać na opakowaniu dozowanie!
UsuńMoże w istocie warto to uściślić, zarówno w stosunku do jednego, jak i drugiego rodzaju drożdży?."Tradycyjne" opakowanie w Polsce drożdży świeżych to 100g, suchych- 7-8 g. Przeliczniki są różne- niektórzy dzielą świeże na 2, generalnie 25 g świeżych to 7-8 suchych. Na opakowaniu suchych producenci podają, że wystarcza na pół kg mąki. Ale wiadomo, że w konkretnych już przepisach różnie to już może wyglądać.
UsuńRacja, w następnych przepisach podaję dokładną ilość w gramach. Nadmiar drożdży nie jest wskazany:)
UsuńDziękuję za odwiedziny i pozostawienie komentarza. Pozdrawiam!