Przygotowane na bazie mielonych daktyli i to właśnie masa daktylowa trzyma pozostałe składniki. Ile ich będzie zależy tylko od Ciebie, bo opcji do modyfikacji jest bez liku.
U mnie na początek dodatkiem do daktyli jest kakao, mielone orzechy laskowe, poping z quinoa i ziarna słonecznika. Dodatkiem miały być orzeszki pistacjowe, niestety zniknęły.....
Banalne do przygotowania, zapraszam !
250 g świeżych daktyli
100 g mielonych orzechów laskowych
3 łyżeczki kakao
nasiona słonecznika
około 1 szklanki popingu z quinoa
Wykonanie:
- zmiksować daktyle na gladką pastę
- do daktylowej pasty wmieszać kakao, poping z quinoa (lub amarantusa) i nasiona słonecznika. Najlepiej dodawać porcjami, tak by masa daktylowa pozostała plastyczna. Mieszałam ręką. Jeśli sypniesz za dużo dodatków, dodaj oleju kokosowego, by uplastycznić masę
- ułóż masę między dwoma płatami folii spożywczej i rozwałkuj na dowolną grubość. Pokrój ostrym nożem na równej wielkości kawałki. Przełóż batoniki kawałkami pergaminu i przechowuj w lodówce
NA ZDROWIE!
8 komentarzy
Proste i zdrowe - idealne!
OdpowiedzUsuńDokladnie, tak:)
UsuńObledne. Genialny przepis! Mega apetyczne i bardzo zdrowe. Przepis do wyprobowania,na liscie nr 1 :-). To jest cos,czego szukalam od dawna :-).
OdpowiedzUsuńSuper, że się tak spodobały:)
UsuńWygląda wspaniale! Istne arcydzieło :-) Palce lizać. Pozdrawiam i gratuluję
OdpowiedzUsuńA, dziękuję bardzo:) Pozdrowienia!
UsuńKochana mogą byc suszone daktyle?
OdpowiedzUsuńJasne, ale namocz je wcześniej, by dały się zmiksować:)
UsuńDziękuję za odwiedziny i pozostawienie komentarza. Pozdrawiam!