Dziś nikogo już nie trzeba przekonywać, że domowe przetwory są najlepsze. Konserwy pomidorowe z puszki zawierają szkodliwy dla zdrowia BPA (bisfenol A). Jest on składnikiem żywic wyścielających wnętrze puszki. Kwasowość pomidorów powoduje, że BPA wręcz do nich przywiera. Efekt działania BPA to otyłość, zaburzenia hormonalne i cukrzyca typu II. Jeśli korzystasz z kupnych przetworów wybieraj raczej te w szklanych naczyniach.
Choć wszyscy lubimy pachnące, aromatyczne pomidory prosto z krzaka, najzdrowsze są jednak te przerobione. Obróbka termiczna wyjątkowo pomaga wydobyć z pomidorów to co dla nas najzdrowsze. Im dłużej przetwarzane, im intensywniesze mają zabarwienie i tym zasobniejsze w likopen.
Czerwony barwnik pomidorów - likopen zajmuje się "wyłapywaniem" wolnych rodników odpowiadających za starzenie się, a także wykazuje właściwości przeciwnowotworowe.
Oprócz likopenu, potas i błonnik to bogactwo przetworów pomidorowych.
Przecier na zimowe zapasy zrobiłam metodą tradycyjną, tzn, obrałam ze skóry, następnie przetarłam przez sito, by pozbyć się pesteczek i mocno odparowałam. Jest mocno skoncentrowany, zagęszczony i ma cudowny burgundowy kolorek. Z 5 kg pomidorów otrzymałam 5 słoików a`350 ml.
Taki zagęszczony przecier nie tylko zajmuje mniej miejsca w spiżarni, czy piwnicy, ale jest zwyczajnie smaczniejszy i bardziej aromatyczny. To podstawa zimowej pomidorówki, sosów, dodatek do mięs, ryb i makaronów.
Dla pewności, by moja praca nie poszła na marne słoiki pasteryzuję. Niektórzy pomijają ten etap. Ale kolejne traktowanie wysoką temperaturą to dodatkowa dawka likopenu.
5 kg pomidorów (lima, malinowy)
1 łyżka soli
1 łyżka suszonego oregano
1 łyżeczka bazylii
Wykonanie:
- każdego pomidora naciąć z góry na krzyż. Patriami zanurzać pomidory we wrzątku na kilka minut, następnie przekładać do zimnej wody. Zdjąć skórkę z pomidorów. Przekrawać pomidory na mniejsze kawałki usuwając twardą piętkę przy ogonku
- pokrojone pomidory umieścić w dużym garnku, zagotować i rozpocząć odparowywanie. U mnie trwało to około 2 godzin. Proces zagęszczania i jego czas w dużej mierze zależy od odmiany pomidorów. Najlepiej użyć mięsistych pomidorów odmiany lima, malinowe lub bawole serca
- przetrzeć w partiach pomidory przez sito. Przetartą pulpę pomidorową ponownie ustawić na ogniu, dodać sól, zioła i gotować kolejne 30 minut
- w tym czasie przygotować słoiki, wyparzyć je wraz z nakrętkami
- gorącą pulpą pomidorową napełnić wyparzone słoiki. Wytrzeć do sucha brzegi słoików i zakręcić wytartymi do sucha nakrętkami
- pasteryzacja: gorące słoiki wstawić do garnka wyścielonego papierowym ręcznikiem i zalać gorącą wodą. Pasteryzować w temperaturze bliskiej wrzenia 20 minut. Gdy pasteryzację odłożysz na następny dzień, pamietaj by zimne słoiki zalać zimna wodą i postepować jw.
- słoiki wyjąć, ewentalnie dokręcić wieczka do oporu i przechowywać w chłodnym miejscu
UDANYCH PRZETWORÓW!
6 komentarzy
Fajny przepis, na zime również coś będe musiała zrobić :D
OdpowiedzUsuńKoniecznie, domowe najlepsze!
UsuńDzisiaj specjalnie pojechalam do zaprzyjaznionego ogrodnika,po pomidory. Jak zobaczylam ten przepis,to innej decyzji nie moglam podjac :-). Mam pomidory,bedzie przecier :-).
OdpowiedzUsuńSuper, w zimie jak znalazł:-)
UsuńZrobiłam też sos pomidorowo-paprykowy:)
A bedzie przepis na ten sosik pomidorowo-paprykowy :-)?
OdpowiedzUsuńTak, zapraszam we wtorek!
UsuńDziękuję za odwiedziny i pozostawienie komentarza. Pozdrawiam!