Kiedyś wierzono, że seler przynosi szczęście, dziś udowodniono, że na pewno przynosi zdrowie, urodę i długowieczność.
Amerykanie i Japończycy doszukali się w nim 86 cennych składników.
Oto najważniejsze z nich.
- Obie odmiany i korzeniowy i naciowy zawierają witaminę: A, E, C (naciowy ma jej więcej), oraz naturalną witaminę B kompleks, łącznie z kwasem foliowym i witamina PP.
- Warzywo to ma ponadto 2 razy więcej witaminy C niż cytrusy (nawet do 150 mg w 100 g).
- Sławę odżywczą zawdzięcza seler pierwiastkom mineralnym, których skład ułatwia organizmowi ich przyswajanie. Seler ma najwięcej fosforu wśród wszystkich korzeniowych, a także sporo innych składników mineralnych, takich jak: wapń, potas, cynk i dodatkowo nieco magnezu i żelaza.Tu trzeba powiedzieć, że zarówno liście selera naciowego jak i korzeniowego mają 5 razy więcej cennego dla zdrowia magnezu i wapnia niż reszta warzywa.
- W selerze znajdują się fantastyczne substancje czynne odpowiedzialne za zdrowotne właściwości warzywa, czyli flawonoidy - furanokumaryny. Flawonoidy mają silne działanie przeciwzapalne, antyoksydacyjne, uszczelniające naczynia krwionośne, rozkurczające i moczopędne. Dzięki tym dwom substancjom seler jest niczym skład apteczny zamknięty w guzowatej bulwie.
1 - sprawdza się we wszystkich dietach odchudzających, ponieważ jest niezwykle niskokaloryczny, 100 g to tylko 7 kcal, w naci jeszcze mniej, bo 4-5 kcal, a dodatkowo usprawnia trawienie, zatem jest doskonały dla wszystkich dbającyh o linię
2 - ma działanie uspokajające, przeciwdepresyjne
3 - dieta selerowa oczyszcza organizm z toksyn zawartych min. w pożywieniu
4 - przeciwzapalne, np. na zaczerwienione i łzawiące oczy
5 - działanie moczopędne. Jest naturalnym lekiem w kamicy nerkowej i zaburzeniach czynności nerek
6 - przeciwbólowy. Wywar z gotowanej bulwy łagodzi bóle artretyczne, także przy dnie moczanowej jedzenie selera przynosi ulgę obolałym stawom
7 - polecany dla niejadków - pobudza apetyt
8 - pobudza przemianę materii usuwając jednocześnie produkty uboczne tego procesu np. kwas moczowy
9 - działa wspomagająco na układ pokarmowy, pomagajając trawić tłuszcze. Seler wzmaga produkcję żółci, ale jednocześnie zapobiega jej zastojowi w woreczku żółciowym
10 - wspomaga leczenie górnych dróg oddechowych i przewlekłych chorób płuc
11 - dieta bogata w seler zalecana jest osobom z nadciśnieniem tętniczym
12 - polepsza pracę serca
13 - dzięki przeciwutleniaczom, czyli witaminie C i E chroni skórę i cały organizm przed wolnymi rodnikami, a tym samym działa przeciwnowotworowo.
Korzeń selera dodaje smaku zupie i może nawet zastąpić sól.
Uwaga! Zawarte w selerze furanokumaryny mogą powodować reakcje alergiczne i uczulenia na promieniowanie słoneczne i jest to jedyne przeciwwskazanie.
Dlatego warto polubić smak selera i zaprzyjaźnić się z tą bluwa przynoszącą dużo zdrowia za niewielkie pieniądze.
Szczególnie godne polecenia jest jedzenie selera na surowo, bo nic nie tracimy wtedy z bogactwa witamin. Mam ulubioną surówkę z selera, przepis tutaj: klik. Warto również sięgnąć po odmianę selera naciowego, który świetnie nadaje się i na surówki i soki.
W ogródku mam cały zagon selerów. Systematycznie zużywając bulwy, nie zużyte zielone części siekam i układam w pudełku, bądź pakuję do woreczka i umieszczam w zamrażarce.
Trzeba tylko pamiętać, by po umyciu liści, a przed ich krojeniem dokładnie je osuszyć. Nie posklejają się wówczas i będzie je łatwiej później porcjować.
Dzięki tym zapasom całą zimę moje zupy są bardzo zielone i wyjątkowo aromatyczne. Jeśli nie macie ogrodu, kupujcie zawsze selera z "czuprynką", na zimę jak znalazł. Bardzo polecam ten sposób, bo mrożone listki selera doskonale zachowują i kolor i aromat.
NA ZDROWIE !
7 komentarzy
Uwielbiam seler. Zarówno korzeń jak i natkę. Uprawiam go w ogrodzie, ale z różnym skutkiem, ponieważ ziemia jest u mnie gliniasta. Natkę mrożę, również w postaci większych kawałków - na szczęście się nie skleja, więc mogę później dozować do zupy także w tej postaci. A dodatkowo wykopuję przed zimą jeden seler, sadzę do donicy i trzymam w garażu. On ma tam światło i chłód, a ja mam zielone, świeże listki przez całą zimę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
super
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńLekarka z Mongolii zalecił mi jeść seler na uregulowanie
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, w końcu jesteś tym co jesz!
UsuńSeler to warzywo, które często było przeze mnie omijane. Dopiero gdy zaczęłam dbać o odżywianie (dieta redukcyjna) zaczęłam je doceniać. Dzisiaj to obowiązkowe warzywo w każdej zupie i wielu innych daniach. W szczególności w moje gusta trafia surówka z selera. Pychota.
OdpowiedzUsuńA owszem pychota.....
UsuńDziękuję za odwiedziny i pozostawienie komentarza. Pozdrawiam!