Luty stawia przed Piekarnią Amber nowe zadania. Tym razem sięgamy do książki Piotra Kucharskiego "Chleb - domowe piekarnia". Przepis do wspólnego pieczenia wybrała Beata z bloga Stare gary i zaproponowała chleb z cebulą pieczony na piwie.
Wybór chleba bardzo mnie ucieszył, bo już dawno planowałam upiec 100% chleb żytni i pewnie projekt nadal pozostawałby w sferze zamiarów, gdyby nie wspólne pieczenie.
Wiadomo, że chleb żytni na zakwasie jest wartościowy, smaczny i syci na dłużej niż pszenny. Pomaga utrzymać wagę w ryzach - szczególnie razowy i poprawia trawienie.
Chleb wspólnie upieczony ma wilgotny miąższ, dzięki temu długo pozostaje świeży. Dodatek piwa nie wpływa na smak. Pomaga jednak rozluźnić zwartą konsystencję ciasta i dzięki temu chleb szybciej wyrasta bez dodatku drożdży i ma pięknie porowty miękisz. Dodatek cebuli nadaje smakowitości, wyklucza jednak użycie słodkich dodatków do chleba. Ponieważ w Niemczech najniższa dostępna w handlu mąka żytnia to - 996, to właśnie jej użyłam do upieczenia dzisiejszego chleba. Zamiast dwóch bochenków upiekłam jeden, a ilość składników dopasowałam do wymiarów własnej foremki do chleba i podałam je w nawiasie obok. Chleb żytni górą!
Dziękuję wszystkim za udział we wspólnym pieczeniu!
Składniki na 2 bochenki:
200 (150) g mąki żytniej razowej 2000
180 (135) g wody
60 (45) g zakwasu
Ciasto właściwe:
800 (600) g mąki żytniej 720
650 (490) g piwa pszenicznego
350 (260) g zaczynu
2 cebule
20 g soli
Wykonanie:
- przygotowanie. Dzień przed pieczeniem. Ocieplić zakwas wyjęty z lodówki. Wymieszać w misce wszystkie składniki (zakwas, wodę, mąkę) przykryć miskę folią i pozostawić w temperaturze pokojowej 8-12 godzin
- ciasto właściwe. W dniu pieczenia. Zaczyn jest gotowy, gdy da się wyczuć lekko kwaśny zapach, a ciasto po rozsunięciu ma gąbczastą stukturę i jest napowietrzone. Cebulę pokroić w kostkę, poddusić na oleju, aż zmięknie i nabierze złotego koloru, wystudzić. Do dużej miski odważyć 350 g zaczynu. Dodać mąkę, cebulę, sól i piwo. Wymieszać, przykryć folią i odstawić do pierwszego wyrastania w temperaturze pokojowej na 8-12 godzin. Po tym czasie wyrośnięte ciasto podzielić na 2 części i przełożyć do dwóch keksówek wysmarowanych masłem. Wyrównać powierzchnię ciasta mokrą ręką, przykryć foremki ściereczką i pozostawić do wyrośnięcia na 3-4 godziny
- piekarnik nagrzać do 220`C. Wyrośnięte chlebki ponacinać i wstawić do zaparowanego piekarnika. Piec 45-50 minut. Studzić na kratce
W pieczeniu udział wzięli:
Akacjowy blog
Apetyt na smaka
Bochen Chleba
Codziennik kuchenny
Dom z mozaikami
Kulinarne przygody Gality
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Leśny zakątek
Moje małe czarowanie
Konwalie w kuchni
Nie-ład malutki
Ogrody Babilonu
Para w kuchni
Polska zupa
Smakowity chleb
Stare gary
Zacisze kuchenne
W poszukiwaniu slowlife
20 komentarzy
Idealnie upieczony!
OdpowiedzUsuńWspaniałe kromki.
Dziękuję Nika za lutowy czas w Piekarni.
Weroniko, znakomicie Ci się upiekł. Ja tez z wyboru jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńIdealny! Pięknie Ci się upiekł!
OdpowiedzUsuńDziękuję za lutowe chwile!
Piękny chleb. I z tą mąką na skórce mu do twarzy.
OdpowiedzUsuńKoronkowa struktura, piękny!
OdpowiedzUsuńO tak chleb żytni górą ! Piekny Ci się upiekł, dziękuję za wspólne wypiekanie.
OdpowiedzUsuńPięknie Ci się upiekł, wygląda bardzo apetycznie.
OdpowiedzUsuńDzięki za wspólny czas:-)
Piękny, równiutki, jak z najlepszej piekarni!:)
OdpowiedzUsuńPiękny chlebek. Dziękuję za wspólne pieczenie.
OdpowiedzUsuńPiękny chlebek, piękne dziurki :-).
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólny czas.
Wygląda zawodowo, wręcz wzorcowo. Pozdrawiam. Ala z Podhala
OdpowiedzUsuńPiękny chleb. Taki równiutki. Dziękuję za wspólne pieczenie i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny, 'zgrabny" i z pięknym wnętrzem bochenek :) pozdrawiam i proszę o dopisanie akacjowego bloga
OdpowiedzUsuńDziekuję. Błąd już naprawiłam i dopisałam, sorry za przeoczenie:)
UsuńPERFEKCYJNY bochenek !!! Tak powinien wyglądać idealny chleb żytni. Gratuluję i do kolejnego wspólnego pieczenia.
OdpowiedzUsuńWow cudny chlebek, marzenie aby umieć taki upiec samemu, ciągle ćwiczę, ale taki to chyba jeszcze mi nie wyszedł.Moje pytanie brzmi, czy konieczne jest taki długi czas wyrastania???jeśli gotowy zakwas dam na zaczyn i odstawie na całą noc na 8-12h a potem po dodaniu reszty składników i przełożeniu do formy nie wystarczy samo wyrastanie do podwojenie objętości?lub powyżej blaszki?nie będzie przegarowane ciasto jeśli kolejny dzień wyrasta i potem jeszcze 3-4h?
OdpowiedzUsuńNie będzie przegarowane, bo właśnie w ten sposób tworzysz smak i aromat chleba. Tak działa zakwas.Tak jak piszsz też upieczesz chleb,ten sposób odnosi się do chlebów pieczonych na drożdżach!
UsuńKurcze jesteś wielka, ale masz wiedze, zazdroszczę Ci i dziękuje że się z nią dzielisz z innymi, między innymi ze mną. Ale wiesz co jak nie robię chleba z drożdżami, robię tylko na zakwasie.Nie wiem który przepis odnośni się do drożdży?mój co pisałam???
OdpowiedzUsuńUwaga odnosiła się do prowadzenia chleba - jednofazowe wyrastanie:)
UsuńAaaaa...dzięki za miłe słowa:)
UsuńDziękuję za odwiedziny i pozostawienie komentarza. Pozdrawiam!