Najsmaczniejsze pesto, jakie jadłam i z najzdrowszą zieleniną w roli głównej — z jarmużem. To warzywo doskonałe pod względem wartości odżywczych, dodatkowo jedzone na surowo zachowuje całe ich bogactwo.

Na kromce chleba to najsmaczniejsza kanapka, a z ulubionym makaronem błyskawiczny obiad. W połączeniu orzechami włoskimi jarmuż sprawdził się w naleśnikach oraz cannelloni. Jest to bodaj jedyna smaczna opcja spożycia jarmużu na surowo oprócz oczywiście zielonego koktajlu. Ciemnozielone, twarde liście jarmużu pokrojone nawet najdrobniej niestety nie sprawdzają się w surówkach.

Do przygotowania pesto użyłam jarmużu mrożonego. Ta cudowna zielenina po przemrożeniu traci charakterystyczną goryczkę. Zakupuję jednorazowo większą ilość zielska, następnie myję hurtem, obrywam zielone listki z grubej łykowatej łodygi i porcjuję w woreczki do zamrażarki.  

Składniki:

  • 1 szklanka jarmużu mrożonego (świeżego około 2 szklanek)
  • 1/2 szklanki orzechów nerkowca
  • 1/4 szklanki oleju
  • skórka otarta z 1 cytryny
  • sól
  • pieprz
  • płatki chili — opcjonalnie

Wykonanie:

  • jarmuż pokroić w wąskie paseczki. Ze sparzonej wrzątkiem cytryny zetrzeć skórkę. Orzechy podprażyć na patelni bez tłuszczu
  • zblendować jarmuż z dodatkiem orzechów nerkowca i skórki cytrynowej. Dolewać olej i blendować do uzyskania żądanej konsystencji. Doprawić do smaku szczyptą soli i pieprzem. Przełożyć do naczynia z przykrywką i przechowywać w lodówce do 1 tygodnia

SMACZNEGO!

Uwagi:
Użyłam gotowych prażonych orzechów z przyprawami z puszki

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *