Kapuśniak to tania i super zdrowa zupa. Syci, rozgrzewa w słotne dni i jest bardzo smaczna. Niestety zupy coraz rzadziej pojawiają się na naszych stołach. A szkoda, bo właściwie przygotowana zupa dostarcza cennych witamin i minerałów, odchudza, a nawet leczy.
Zupa z „wkładką” może stanowić cały posiłek. Fioletowy kapuśniak to już absolutny rarytas. Pokusiłam się o eksperyment i zrobiłam go jedynie dzięki temu, iż wcześniej sama zakisiłam czerwona kapustę, w handlu z tego co w wiem jest nieosiągalna. Kapuśniak jest pyszny, a odgrzewany nazajutrz jeszcze smaczniejszy.
Składniki:
- 500 g kiszonej czerwonej kapusty lub więcej
- 400- 500 g wędzonego boczku
- 2-3 marchewki
- 1 pietruszka
- kawałek selera
- kawałek pora
- 4 ziemniaki
- 2 łyżki smalczyku ze skwarkami
- 2-3 listki laurowe
- kilka ziaren ziela angielskiego
- sól, pieprz
- około 2 l wody
Wykonanie:
- boczek ugotować do miękkości, usunąć z garnka, dołożyć kiszoną kapustę, przyprawy i gotować około 30 minut, aż zmięknie
- obrać warzywa i pokroić w kostkę i ugotować w oddzielnym garnku około 20 minut, aż będą miękkie. Warzywa gotowane z kapustą nie ugotują się, pozostaną twarde (możesz gotować zupę w jednym garnku – najpierw warzywa i do miękkich, już ugotowanych dołożyć kiszoną kapustę i gotować razem warzywa i kapustę do miękkości)
- połączyć oba wywary. Skorygować ilość soli i pieprzu. Dodać smalec ze skwarkami i ewentualnie pokrojony boczek z gotowania wywaru
SMACZNEGO!
Na moim blogu gotuje dla Was już od 8 lat. Uwielbiam dzielić się moimi domowymi przepisami, które smakują mojej rodzinie. Koniecznie daj znać, jak smakowały Ci moje przepisy w komentarzach 🙂