„Śledzik” przetrwał wiele stuleci i wszystkie kulinarne mody. W średniowiecznej Polsce śledzie należały do potraw tanich i pospolitych. Później mawiano, że gdyby śledź był droższy — należałby niewątpliwie do najbardziej cenionych przekąsek świata. Może być podawany na wiele sposobów i zawsze świetnie smakuje.
Śledzie powinniśmy spożywać nie tylko w piątki i w czasie Wielkiego Postu, ale powinny pojawiać się w naszej diecie jak najczęściej.
Bardzo lubimy śledzie i ciągle wypróbowuję nowe przepisy. Dziś proponuję śledzie z musztardą francuską i kaparami. Zaskakujące jest to, iż smak musztardy jest w tym połączeniu w ogóle niewyczuwalny, jej dodatek podkreśla jedynie szlachetny smak śledzika. Polecam, są naprawdę smaczne !
Składniki:
- 500 g śledzi à la matias
- 2-3 łyżki musztardy francuskiej
- 3-4 listki laurowe
- 4-5 ziarenek ziela angielskiego
- 5-6 ziarenek pieprzu
- 2 łyżki kaparów — opcjonalnie
- 2 cebule
- 1 szklanka oleju rzepakowego tłoczonego na zimno
Wykonanie:
- śledzie wymoczyć w zimnej wodzie, kilka razy ją zmieniając. Jeśli używasz znanych, ulubionych śledzi, najlepiej wiesz, jak długo je moczyć. Ja swoje moczę 30 minut
- cebulę obrać, pokroić w krążki i sparzyć na sitku wrzącą wodą
- śledzie po wymoczeniu osuszyć i środkową, czyli wewnętrzną stronę śledzia posmarować musztardą. Pokroić na 2-3 cm kawałki.
- układać warstwami w słoju. Każdą warstwę śledzi przedzielać cebulą, kaparami, pieprzem, zielem angielskim i listkiem laurowym. Układać warstwami i sukcesywnie zalewać olejem jednocześnie delikatnie je uciskając. Każdy śledź powinien być otoczony w oleju
- zakręcić słoik i przechowywać w lodówce. Śledzie najlepiej smakują po 2-3 dniach, gdy się przemacerują. Podawać jako zimną przekąskę lub danie kolacyjne z chlebem, najlepiej własnego wypieku
ŻYCZĘ SMACZNEGO!
Na moim blogu gotuje dla Was już od 8 lat. Uwielbiam dzielić się moimi domowymi przepisami, które smakują mojej rodzinie. Koniecznie daj znać, jak smakowały Ci moje przepisy w komentarzach 🙂